Trafiliśmy tam niedługo po udostępnieniu 5-kondygnacyjnego młyna dla zwiedzających. Gospodarz, Pan Janusz Bałkota, z wielką pasją opowiadał o historii tego miejsca. Widać było jego niezwykłe zaangażowanie, wiedzę, a przede wszystkim szacunek i podziw dla ludzi i ich pracy wykonywanej tu przez lata. Poprzednia właścicielka, która po śmierci męża sama prowadziła młyn, bardzo chciała żeby młyn nie stracił swojego dotychczasowego charakteru. Widząc wielkie oddanie z jakim obecni właściciele zajmują się tym starym młynem, można być spokojnym o dalsze jego losy. Myślę, że również po części spełni się wola Pani Młynarzowej, aby młyn pracował nadal. Bo chociaż nie będzie już mielił ziaren zbóż na mąkę, to będzie teraz mielił ziarna historii. Odwiedzając to miejsce, czuliśmy się uraczeni wyjątkową strawą duchową.
Na zdjęciu poniżej widać niesamowitą wytrzymałość bambusa. Kilka pędów tej egzotycznej trawy utrzymuje ciężar paru ton.
Zachowane oryginalne tabliczki są bardzo wymowne ;)
Zapraszamy na stronę Muzeum młynarstwa i Wsi w Ustrzykach Dolnych >> www.muzeum.bieszczady.pl
OdpowiedzUsuń